poniedziałek, 23 stycznia 2012

Biznes w Afganistanie

Pierwszy duzy klient, wyprawa do biura jednego z najwiekszych operatorow komorkowych w Afganistanie. Po drugiej stronie biurka gosc z Kanady. Konkretny, ale wyluzowany facet (ze strasznym lupiezem przykrytym czapka). I on nie kupuje Afganskiego biznesowego belkotu. On lubi konkrety, liczby, badania rynku. A ja swiece oczami, bo moja firma nie robi badan rynku. I co mu odpowiedziec? Wpadam na pomysl - w tym czasie nasze radio odbiera najwiecej telefonow. Dziala. Mowie o interkatywnosci. Dziala. A moj towarzysz? Moj towarzysz NIE JEST PRZYGOTOWANY. Chociaz moze i jest. Moze to taki styl. Moze to taki styl, nie wiedziec ile razy w ciagu dnia nadaje sie newsy.... Moze dwiescie razy byl na takim spotkaniu, ale jak facet nie mowi konkretami, a po drugiej stronie siedzi koles wychowany na Zachodzie to moim zdaniem SZANS BRAK. Moj towarzysz mowi 60%, ze zrobimy deal. Ja mysle - MASAKRA. Kanadyjczyk chce plyty z nagraniami naszych produkcji. Ja mowie - to co, nagrywamy i jutro mu wieziemy. On na to - za dwa lub trzy dni. Nie tak szybko. Niech zdaza to obgadac. Dramat.

Jak oni maja do cholery robic biznesy jezeli nawet ja widze, ze robia to zle?

3 komentarze:

  1. Potworku spokojnie. Nie ucz ich jak mają robić interesy na ich własnym podwórku póki sama nie poznasz dobrze tego podwórka.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale ja ich nie ucze. Przeciez napisalam to na blogu, a nie powiedzialam im - ZLE! Ja nie wiem jak powinno byc dobrze, bo brak mi doswiadczenia. To jasne - to nie jest blog managera z 10 letnim stazem. Pisze sobie z mojej perspektywy czyli osoby, ktora widziala reakcje wspomnianego powyzej Kanadyjczyka. Mam tylko przeczucie, ze a) powninno sie byc przygotowanym na spotkanie i znac swoj produkt b) powinno sie sluchac klienta c) powinno sie odpowiadac na jego pytania - taki basic, ktorego zabraklo. Ale moze faktycznie oni maja inny styl. Bardziej KOWBOJSKI. Potworku ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. A pod stołem poszła odpowiednia koperta. Ty się na produkowałaś o on załatwił sprawę :)

    OdpowiedzUsuń