Dlaczego tak bardzo lubie moj dom? Wlasnie przez ogrod! Posadanie ogrodu to jedyna okazja, zeby pobyc na zewnatrz. No chyba, ze w ogrodku restauracji, ale to zupelnie co innego. Mozna sobie tylko wyobrazic jak strasznie mialy kobiety podczas rzadow Talibow, ktore nie mialy ogrodu do ktorego mogly by wyjsc bo na przyklad mieszkaly w blokach, a do tego ciagle musialy chodzic w burce. Podobno w tym czasie choroby zwiazane z brakiem witaminy D (tej ktora sie bierze ze slonca) byly prawie tak rozpowszechnione jak pasozyty pokarmowe. A wiec pandemia. Tak samo z reszta choroby skory glowy ktora byla non-stop pod ciezkim niebieskim poliestrem z ktorego wykonana jest burka.
Ola - podeslij jakies zdjecie z Afganistanu - wstawie przy Twoim blogu - bedzie ciekawiej :)
OdpowiedzUsuńooo a ja myślałam, że to same naturalne, przewiewne tkaniny.. bo jak to tak latem się zapocać od środka
OdpowiedzUsuńciekawe zatem, czy w Brukseli też w poliestrach latają
A maja niebieskie czy czarne? Te o ktorych ja pisze to niebieskie.
Usuńczarne czarne - ale noszone i tak tylko w określonych dzielnicach stolicy Belgii
Usuńcałkowite zakrywanie twarzy jest tu bowiem nielegalne
Rozumiem. U nas czarne sa znaczie drozsze i faktycznie zrobione z lepszych materialow niz czysty poliester. Wlasnie na tym polega problem burki. A zamozne kobiety - konserwatywne zony - nosza sie walsnie w tym co tu jest okreslane jako styl z Dubajy - na czarno. I tylko oczy widac. Ale to i tak jest taaaaaaka rownica.
UsuńPiszesz, że kobiety musiały ieć bardzo ciężko za talibów jeżeli mieszkały w blokach. Ale przecież teraz i tak znaczna większość kobiet ( z tego co się orientuję) nosi burki. Więc chyba dalej mają problemy z niedoborem witaminy D ?
OdpowiedzUsuńNie moge sie zgodzic z tym, ze wiekszac kobiet nosi burki. Nie w Kabulu. Byc moze na prowincjach tak jest, moze nawet na przedmiesciach Kabulu, ale mam wrazenie, ze kolejne pokolenie rosnie bez burek.
UsuńNajwyraźniej moje wiadomości były trochę nieaktualne ;) Dobrze wiedzieć, że coś się zmienia, przynajmniej w miastach.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń