wtorek, 16 kwietnia 2013

Boston


Atak w Bostonie wydaje sie byc absurdalnie nie na miejscu. I to straszna tragedia. Z mojego punktu widzenia to wydarzenie wzbudza bardzo przejmojaca dyskusje czy te bomby byly podlozone przez Muzulmanow. Czy to byli "znowu" islamscy terrorysci. Ze w zadadzie takie jest pierwsze wewnetrzne zalozenie. Ze kiedy byl wczesniejszy atak terorystyczny media podaly, ze terorysta "was not a Muslim". I to, ze islamscy intelektualisci maja nadzieje ze ten rownize nie byl. Tu artykul: http://www.washingtonpost.com/blogs/worldviews/wp/2013/04/15/please-dont-be-a-muslim-boston-marathon-blasts-draw-condemnation-and-dread-in-muslim-world/ ale najciekawsze sa komentarze.

Terroryzm utorzsamiany z Islamem. Intelektualisci probujacy odciac sie od ekstremizmu. 

Nie ma pointy.

Moze tylko taka, ze wczoraj bylam na pracowym roof top party/grill i w tym czasie zaczelo padac, wiec zeszlismy do pokoju telewizyjnego i jeden zapalony biegacz z US wlaczyl relacje z tego wlasnie maratonu. Nigdy nie ogladam tu telewizji, a widzialam czesc tego biegu. Jestem back in Kabul.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz