sobota, 8 sierpnia 2015

Czarny piątek.

Napisałam tą notatkę - dlaczgo Afganistan. I teraz tak myślę - jakie to głupie. Znajoma napisała na facebooku - nie jesteś odważny, bo udało ci się przetrwać, jesteś odważny jeśli wiesz, że to mogłeś być ty.
Ja nie wiem czy jest w tym jakaś odwaga. Zawsze wszyscy myślą, że to nie będą oni. Nie dzisiaj. Nie oni. Nie ja. Tylko tak da się żyć.
Pamiętam, bo bałam się, że to będę ja. Tak żyć się nie da.
Dzisiaj - ponad 40 ofiar śmiertelnych, setki rannych. Jeśli dobrze czytam newsy to wciąż trwa samobóczy atak. Dziś - wybuchy. Nie widziałam takiego krateru po bombie w innym kontekście niż bomardowania z WWII.
Takiego piątku Afganistan nie miał od kiedy tam mieszkam. Dziś mam szczęście. Dziś nie jestem w Kabulu.


2 komentarze:

  1. A w naszych mediach ani słowa o tym. Za to jest o tym że polityk odchodzi z polityki o zgrozo straszna, jest o upale jest o ...dupie maryni o wszystkim tylko nie o tym co się dzieje na świecie. Podziwiam Cię i czytam i jest tam strasznie i pięknie zarazem a my tutaj w raju żyjemy tylko czy doceniamy? Serdeczne pozdrowienia z Polski.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiele osób nie docenia. Nie wiem co takiego jest w Polsce, w nas kiedy lądujemy na Okęciu, w tych którzy nas odbierają - że w Polsce tak ciężko ludziom dostrzegać piękno życia codziennego. I ja wiem, że wielu osobom jest bardzo ciężko, ale są też dobre rzeczy. Czemu nie ma wśród nas dyskursu zachwytu?

      Usuń