Dzisiaj otrzymalismy bardzo ciekawa informacje. Mamy zakaz ruchu od godziny 6.00 pm. Jest juz 7. O co chodzi? O cos bardzo dziwnego. Wojskowi robia ... cwiczenia w miescie. Ogolnokrajowa telewizja powiedziala zeby sie nie wystraszyc, ale w nocy beda strzaly i wybuchy. Ale to nic. Tylko cwiczenia. Zrobilisimy juz popkorn i idziemy na dach popatrzec ;) Zartuje. Czujemy sie troche dziwnie, bo Filipowi skojarzylo sie to z tym, ze beda w nocy robic lapanki i wyciagac z domow. Oczywiscie nie nas, bo to cwieczenia zaaprobowane przez Amerykanow. Tych zlych. Jesli juz. To tylko luzne skojarzenie. To tylko cwiczenia. Ale atmosfera dziwna. Trzeba przyznac.
Dzisiaj jak dowiedzialam sie o tych cwiczeniach i innych rzeczach dwie osoby na Facebooku zapostowaly po sobie dwa obrazki. Zamieszczam w kolejnosci:
Dzisiaj jak dowiedzialam sie o tych cwiczeniach i innych rzeczach dwie osoby na Facebooku zapostowaly po sobie dwa obrazki. Zamieszczam w kolejnosci:
Kiedy zobaczylam pierwsze zdjecie pomyslalam sobie - no wlasnie - trzeba byc dzielna. Afghanistan duzo mnie uczy, daje szanse mojej karierze. A potem zobaczylam drugi obrazek. Wlochy. Sojrzalam na to szynke parmenska w regionie Emilia-Romagna i cos mi sie tak zrobilo ciezko - tam gdzies ludzie zyja wsrod piekna. A ja? Ja zyje w kurzu.
Dlaczego jest warto? Dlaczego warto jest zyc w kurzu? Bo w gruncie rzeczy zycie to jest dobre.
11 września w Nowym Yorku też były ćwiczenia...
OdpowiedzUsuńAmerykanie lubią drażnić i tyle w tym temacie.
Troche straszysz ;)
OdpowiedzUsuń