wtorek, 13 września 2011

Ataki

Siedzę sobie, jem śniadanie, oglądam CNN i okazuje się, że w Kabulu Talibowie ostrzeliwują właśnie Ambasadę USA. Przegryzam kanapkę z pasztetem, a pani reporterka mówi, że Talibowie atakują, bo przygotowali się na to aby strzelać do wszystkich międzynarodowch organizacji. Nalewam sobie yerby, a rozlegają się strzały. No i co? Czy to znaczy, że znowu jest naprawdę niebezpiecznie?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz