fot. autorka |
Puszczanie latawcow daje mase smiechu i radosci. Ten moment kiedy Kim (pomaranczowa koszulka) wyskakuje na prawie metr, zeby Straznik (mundur) mogl sterowac szybko wznoszacym sie latawcem, a Obi (czarny szalwar kamiz) zasmiechuje sie z radosci rozwijajac szpule z linka. Dobra chwila. Mieli taki moment zabawy - po prostu. Pomyslalam sobie, ze to takie fajne i takie ludzkie. I ze chyba powinnam znajodwac czas na przyjemnosci.
Pierwsza myśl jaka mi się nasunęła po kliknięciu na posta : 'Chłopiec z latawcem' nota bene moja ukochana książka...
OdpowiedzUsuńAbu Dhabka, dlaczego lubisz ta ksiazke?
OdpowiedzUsuń